Geny neandertalczyków chronią przed rakiem prostaty

Archaiczne geny wpływające na zdrowie reprodukcyjne i ochronę przed chorobami

Czy nasze starożytne geny wpływają na zdrowie reprodukcyjne?

Nasze geny to fascynująca mieszanka historii – okazuje się, że fragmenty DNA odziedziczone od Neandertalczyków i Denisowian mogą wpływać na nasze dzisiejsze zdrowie reprodukcyjne. Kiedy około 85 tysięcy lat temu nasi przodkowie opuścili Afrykę, spotkali inne gatunki ludzi i doszło do krzyżowania. Dziś większość ludzi spoza Afryki nosi w swoim genomie około 2% DNA neandertalskiego, a niektóre populacje mają także DNA denisowskie – szczególnie mieszkańcy Oceanii, którzy mogą mieć nawet do 5% takiego DNA.

Naukowcy przebadali 1692 geny związane z płodnością u ludzi z 76 populacji na całym świecie i odkryli coś nieoczekiwanego. Zidentyfikowali 47 fragmentów archaicznego DNA w genach odpowiadających za reprodukcję, które występują u współczesnych ludzi w bardzo wysokich częstotliwościach – nawet do 44%. To sugeruje, że te starożytne warianty są dla nas korzystne. Najbardziej interesujące okazały się trzy geny: AHRR u Finów, FLT1 u Peruwiańczyków oraz PNO1 i PPP3R1 u Chińczyków. Co fascynujące, te archaiczne warianty przez tysiące lat występowały rzadko, ale około 10-26 tysięcy lat temu – w okresie końca epoki lodowcowej i rozwoju rolnictwa – zaczęły gwałtownie się rozprzestrzeniać.

Wyniki pokazują, że archaiczne DNA działa głównie jako regulator innych genów – kontroluje, kiedy i jak silnie włączają się geny w naszych narządach rozrodczych. Aż 74% tych starożytnych wariantów wpływa na pracę genów w jajnikach, prostacie, jądrach, macicy i pochwie. Dodatkowo odkryto, że 15 archaicznych wariantów znacząco zmniejsza ryzyko raka prostaty, a inne wpływają na poziom hemoglobiny czy funkcjonowanie serca. To pokazuje, że nasze starożytne dziedzictwo genetyczne nie tylko nie przeszkadza nam w rozmnażaniu, ale wręcz może nas chronić przed chorobami i pomagać w lepszym funkcjonowaniu organizmu.

Fascynujący fakt: Większość ludzi spoza Afryki nosi w swoim genomie około 2% DNA neandertalskiego, a mieszkańcy Oceanii mogą mieć nawet do 5% DNA denisowskiego. Te starożytne geny, które przez tysiące lat występowały rzadko, zaczęły gwałtownie się rozprzestrzeniać dopiero 10-26 tysięcy lat temu – w okresie końca epoki lodowcowej i rozwoju rolnictwa.

Podsumowanie

Badania naukowe ujawniają fascynującą rolę starożytnego DNA w naszym zdrowiu reprodukcyjnym. Fragmenty genów odziedziczone od Neandertalczyków i Denisowian, stanowiące około 2% genomu większości ludzi spoza Afryki, mogą korzystnie wpływać na płodność i zdrowie współczesnych ludzi. Naukowcy przeanalizowali 1692 geny związane z reprodukcją u 76 populacji na świecie i zidentyfikowali 47 fragmentów archaicznego DNA występujących w bardzo wysokich częstotliwościach. Szczególnie interesujące okazały się geny AHRR u Finów, FLT1 u Peruwiańczyków oraz PNO1 i PPP3R1 u Chińczyków. Te starożytne warianty, które przez tysiące lat występowały rzadko, zaczęły gwałtownie się rozprzestrzeniać około 10-26 tysięcy lat temu, w okresie końca epoki lodowcowej i rozwoju rolnictwa. Archaiczne DNA funkcjonuje głównie jako regulator genów, kontrolując ich aktywność w narządach rozrodczych, przy czym 74% tych wariantów wpływa na pracę genów w jajnikach, prostacie, jądrach, macicy i pochwie. Dodatkowo 15 archaicznych wariantów znacząco zmniejsza ryzyko raka prostaty, a inne wpływają na poziom hemoglobiny i funkcjonowanie serca, co dowodzi, że nasze starożytne dziedzictwo genetyczne może chronić przed chorobami i wspierać lepsze funkcjonowanie organizmu.